Od dłuższego czasu myślałem nad zmianą klawiatury na jakiś nowszy model, więc rozpocząłem poszukiwania modelu idealnego. Po paru godzinach przeglądania stron producentów sprzętu gamingowego kliknąłem w link strony Razera. Po wcześniejszych, bardzo dobrych, przejściach z tą firmą postanowiłem zakupić jeden z ich nowszych wynalazków – Razer Blackwidow Chroma V2. Postaram się Wam opowiedzieć o jej wadach, zaletach oraz smaczkach, o których nie każdy musiał wcześniej wiedzieć.
Zacznijmy od tego, iż ta klawiatura jest następczynią znanej Blackwidow Chroma od tej samej firmy. Różni się ona delikatnymi zmianami kosmetycznymi, o których napiszę jeszcze w późniejszej części artykułu oraz czymś, co moim zdaniem ma bardzo wielki wpływ komfort użytkowania tego sprzętu – poduszka pod nadgarstki. Skórzana podpórka zdecydowanie zmniejsza zmęczenie przy wielogodzinnym korzystaniu z komputera; jeśli przeszkadzałaby jednak ona komuś to można bardzo łatwo ją zdemontować za sprawą magnetycznego mocowania.
Idąc dalej tropem wygody, którą oferuje nam ten model warto zwrócić uwagę na wyprofilowanie klawiszy. Przyciski w górnej części klawiatury są nachylone pod delikatnym kątem oraz wychylone ponad niższe kondygnacje, co ułatwia nam do nich dostęp bez zbędnych, szerokich ruchów nadgarstków. Same keycap’y, wykonane z dobrego tworzywa, przeszkadzają w ześlizgiwaniu się z nich palców podczas intensywnej gry, dzięki swojej krzywiźnie.
Zajmijmy się teraz aspektem funkcjonalności. Ja posiadam model z zielonymi przełącznikami, ale są również dostępne wersje z pomarańczowymi oraz żółtymi. Każdy kolor ma jakieś charakterystyczne cechy, które na podstawie strony producenta postaram się Wam po krótce przedstawić:
Zielone switche – wyczuwalny jest przeskok podczas aktywacji oraz słyszalny jest wyraźny klik
Pomarańczowe switche – wyczuwalny jest przeskok podczas aktywacji, ale tutaj nie usłyszymy już kliku
Żółte switche – nie czuć przeskoku podczas aktywacji oraz nie słychać kliku
Warto dodać, iż klawiatura jest mechaniczna co skutkuje właśnie tym magicznym klikiem. Może on kogoś odpychać od zakupu takiej klawiatury, co miało miejsce w moim przypadku. Po korzystaniu z tej klawiatury od pewnego czasu stwierdzam, iż nie ma to żadnego wpływu na mnie, gdy mam słuchawki na uszach, bo po prostu jest ledwo słyszalne, a po paru tygodniach użytkowania da się nawet przyzwyczaić.
Klawiatura pod spodem zaopatrzona jest w gumowe nakładki co zapobiega ślizganiu się jej po blacie biurka; nóżki również są w nie wyposażone.
Na prawym boku klikacza mamy dostępne wejście USB oraz wejście słuchawkowe, jeśli ktoś zdecydowałby się podpiąć tam jakiś sprzęt, by nie musieć schylać się do komputera.
Wróćmy do zmian kosmetycznych względem poprzedniej wersji, o których wspominałem. Czcionka, na którą wiele osób narzekało w poprzednich modelach, została zastąpiona prostszą, bardziej czytelną. Panel w prawym górnym rogu został przykryty czymś w rodzaju szybki, która w moim odczuciu pozytywnie wpływa na design ogółu.
Bardzo miłą rzeczą i zarazem czymś czym sławi się ten sprzęt jest podświetlenie Chroma. Zapewnia ona użytkownikowi możliwość podświetlenia każdego klawisza z osobna, za sprawą małej diody LED ukrytej pod przyciskiem, na dowolny kolor spośród palety 16.8 miliona odcieni. Istnieją gotowe presety stworzone przez innych ludzi oraz pracowników firmy, lecz można odejść od tego i zaprogramować własny pokaz świetlny lub po prostu dostosować długość, jasność i barwę światła pod siebie. Jako ciekawostkę mogę dodać, iż na tym urządzeniu można zagrać w klasycznego Snake’a za sprawą aplikacji ze strony Razer’a – polecam każdemu kto zaopatrzy się w to cudo.
Chciałbym wypisać jakieś wady, ale mimo szczerych chęci nie mogę wymienić chyba nic poza tym, iż cała obudowa klawiatury nie jest z aluminium co byłoby dużym plusem oraz względną rzeczą jaką jest cena. Poza tym jednym znalezionym mankamentem, nie można się do niczego przyczepić, co wpływa na bardzo wysoką w moim mniemaniu ocenę tej klawiatury.
Podsumowując:
– wysokiej jakości wykonanie…
– …za wysoką cenę
– przyjemny feeling
– znakomita dla graczy, pisarzy
– ergonomiczna
– walory estetyczne na duuuży plus u mnie, bo jestem wzrokowcem