Jeżeli wydarzenia na żywo mają powrócić na początku przyszłego roku, to na pewno, technologia odegra w tym kluczową rolę. Branża ticketingowa, musi zadać sobie pytanie: co możemy zrobić, aby pomóc? A mogą zrobić naprawdę wiele.
Jest końcówka roku 2020. Zarówno rynek eventowy jak i esportowy przeżywa kryzys jak nigdy wcześniej. Wiele firm musiało zamknąć działalność. Te większe zaczęły szukać alternatywnych rozwiązań. Platformy biletowe, właściciele obiektów i organizatorzy wydarzeń dyskutują, czy pandemia będzie miała długotrwały wpływ na branżę. Już teraz wiemy, że niezależnie, czy pozostanie z nami social distancing, nakaz noszenia maseczek i mierzenia temperatur, to wszystko można sprawniej zorganizować. Robimy wielki krok ku przyszłości, bo jeżeli ktokolwiek mógłby ocalić wydarzenia na żywo to będzie to branża ticketingowa.
There’s a cliché that ticketing is about selling tickets and that’s it. In fact, is a much broader term embracing venue, events, tickets, user experience, tickets scanning devices, perks etc. It is always a pleasure to be the part of this user experience, learn more about the patrons and care about them. – T. Hanchak, PM at Softjourn
Doświadczenie klienta (Customer Experience) zaczyna się w momencie zakupu biletu, a kończy na otrzymaniu wiadomości po wydarzeniu, z podziękowaniem za udział. Każdy szczegół techniczny, jak i aspekt psychologiczny musi zostać dobrze przemyślany. Dlaczego więc wciąż stoimy w przydługich kolejkach, narażając swoje zdrowie? Przecież nikt nie lubi tkwić w miejscu i czekać.
Największe rozczarowanie
Niewątpliwie największym rozczarowaniem dla fanów esportu w 2020 roku jest odwołany Intel Extreme Masters w Katowicach, który miał być świętem gier komputerowych w Polsce. Wydarzenie odwołano kilkanaście godzin przed jego rozpoczęciem, co wywołało wielki chaos wśród przybyłych gości. ESL, czyli organizator imprezy w Katowicach, do końca walczył o możliwość jej organizacji. W obiekcie zamontowano dozowniki z płynem dezynfekującym, utworzono dodatkowe punkty medyczne, a także zarządzono obowiązkowy pomiar temperatury przed wejściem na teren wydarzenia. Mimo wszystko wojewoda śląski zdecydował się zamknąć imprezę dla publiczności. Przyjezdnym zaproponowano możliwość zwrotu biletów lub przeniesienie ich na kolejny rok.
Oprócz ogromnego eventu, jakim jest IEM, w Polsce odwołano również trzy mniejsze wydarzenia: Finały Good Game League 2020 oraz dwie edycje Games Clash. Polskie firmy stanęły przed ogromnym wyzwaniem utrzymania się na rynku – brak wydarzenia oznacza również brak pieniędzy.
Jeśli chodzi o rynek światowy, to na pewno Brazylijscy kibice esportu są rozczarowani. W maju 2020 roku mieli oni po raz pierwszy gościć turniej najwyższej rangi, czyli Majora, w CS:GO. Niestety Valve, które wspiera Majory, postanowiło odwołać wszystkie turnieje aż do końcówki 2021 roku.
Pan tu nie stał
A co gdyby zaprojektować system biletowy, który pozwalałby na wejście o konkretnej godzinie przez wskazaną bramkę? Niby proste rozwiązanie, dobrze znane już z lotnisk, ale z małym ulepszeniem. Bilety w zależności od czasu wejścia różniłyby się cenowo: w mniej popularnym czasie – na przykład godzinę przed rozpoczęciem eventu – byłyby tańsze. Wiele osób byłoby skłonnych skorzystać z takiego rabatu, zwłaszcza jeżeli organizatorzy przewidzieliby mini atrakcje już przed rozpoczęciem głównego wydarzenia.
A co ze spóźnialskimi? Ich bilet by nie przepadł, za dodatkową opłatą mogliby go przedłużyć o kilkanaście minut, i tak aż do rozpoczęcia eventu. Na tym rozwiązaniu zyskaliby wszyscy. Właściciele obiektów mieliby szansę na dodatkowy zysk, a uczestnicy z pewnością doceniliby organizację i komfort wejścia.
Ponadto zgodzimy się, że do sprawdzania biletów nie potrzeba armii wolontariuszy. Wystarczy telefon, proste urządzenia skanujące i jedna osoba do nadzoru, doskonałym przykładem są targi PGA w Poznaniu. Wystarczy zeskanować kod QR z biletu w maszynie, bez konieczności korzystania z pomocy personelu. Jednak organizatorzy wydarzeń myślą już przyszłościowo. Ticketmaster, największa firma branży biletowej, dokonała znacznych inwestycji w technologię rozpoznawania twarzy. Chociaż pomysł skanowania twarzy uczestników na wejściu wydaje się kontrowersyjny (jakby wyjęty z Black Mirror), to jego licznych korzyści nie można ignorować. Przykładem jest tutaj trasa Taylor Swift, na której wykorzystano Facial Recognition, by zidentyfikować jej stalkerów. Możliwe, że w nieodległej przyszłości wejdziemy na arenę esportową bez czekania w kolejce – urządzenie na bramce zeskanuje naszą twarz i automatycznie wpuści nas na teren obiektu.
Alternatywna polityka refundacji
Wielu managerów i właścicieli obiektów, pomimo wciąż panujących obostrzeń i niepewnej sytuacji epidemiologicznej, decyduje się na organizację eventów. Bilety można kupić, chociaż nikt nie wie, czy wydarzenia nie będą anulowane. Ma to sens z perspektywy organizatorów – sytuacja zmienia się dynamicznie i nikt nie chce czekać. W końcu zaplanowanie koncertu to praca wielu osób przez kilka długich miesięcy.
Poza tym pieniądze z przedsprzedaży pozwalają utrzymać płynność finansową organizatorom. Jednak już teraz powinniśmy być przygotowani na ewentualność, że większość zaplanowanych wydarzeń się nie odbędzie. Dlatego też nowa polityka refundacji mogłyby znacząco przyczynić się do polepszenia sytuacji na rynku eventowym. Technologia może pomóc w automatyzacji procesu ustalania, w jaki sposób uczestnik chce obsłużyć zwrot pieniędzy, a także ukierunkować zainteresowanych na inne możliwości.
Nie chodzi o odmowę refundacji, ale o zaoferowanie czegoś ekstra. Użytkownicy, otrzymując zwrot, będą mogli dokonać niewielkiej darowizny na rzecz organizatorów, przelać pieniądze do wirtualnego portfela w aplikacji, za który będą mogli zakupić merch lub bilety ze zniżką na inne wydarzenia, a nawet wybrać wyjątkowe doświadczenie wirtualne; jak wywiad online lub wycieczkę na backstage.
Na miejsce, gotowi? VMT
Każdy obeznany w temacie wie, że pomysły te są dużo trudniejsze w implementacji, niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Tak też było w przypadku autorskiego projektu Softjourn – Venue Mapping Tool. VMT pozwala użytkownikowi samodzielnie narysować plan lokalu i przypisać typ biletu do poszczególnych miejsc na widowni.
Wszystko zaczęło się od badań nad stworzeniem narzędzia do rezerwacji miejsc, które byłoby uniwersalne dla wszystkich obiektów – od małych lokali po stadiony narodowe. Jednak nie ma dwóch identycznych miejsc, ani schematu, który odpowiadałby każdemu. Z pozoru prosty pomysł zmienił się wielki i złożony projekt.
Priorytetem programistów stało się uczynić VMT aplikacją przyjazną w obsłudze – intuicyjną i maksymalnie elastyczną, a przy tym w pełni funkcjonalną. Tak, by organizatorzy wydarzeń byli w stanie samodzielnie stworzyć plan lokalu. Jednak możliwość samodzielnego rysowania i swobodnej transformacji niestandardowych obiektów sprawiła, że programiści musieli zmierzyć się z problemami z zakresu geometrii, a nie tylko samego kodowania. Niezbędna była pomoc doktora matematyki w zaprojektowaniu poszczególnych elementów sekcji i zoptymalizowaniu warstwy wizualnej.
I think it is definitely a challenging project that requires good analytical and problem-solving skills. At some point in time, we even involved a PhD in math to help us build sections curving algorithm. – L. Nykyforuk, Project owner at Softjourn
Sukces każdego produktu, także w branży eventowej, kryje się we wzajemnej i pełnej współpracy pomiędzy wszystkimi członkami zespołu i zaangażowanymi jednostkami. Dlatego każdy programista bierze aktywny udział w dyskusji i sugeruje zmiany oraz sposoby ich wdrożenia. Nietypowe projekty, taki jak ten, wymagają nie tylko wiedzy, ale umiejętności rozwiązywania problemów i krytycznego stosunku do już zastosowanych rozwiązań. Może nie brzmi to lekko, ale na pewno ciekawie i właśnie tacy ludzie – zdolni i zaanagażowani – mają szansę ocalić wydarzenia na żywo w 2021 roku.
Czy programiści uratują wydarzenia na żywo?
To zależy. Pomysłów na wsparcie branży ticketingowej jest wiele, a za każdym z nich stoi grupa ambitnych ludzi, którzy przekuwają wizje w oprogramowanie. Branża biletowa to idealna nisza dla programistów, którzy poza stabilnym zatrudnieniem, szukają nowych wyzwań w codziennej pracy. Rozwiązania, które teraz nazywamy nowością, wkrótce stanie się standardem na całym świecie. Już czas na zmiany.