Artykuł ten pisany był na żywo, uważam że jest to lepsze niż pisanie relacji później.
Mapa numer jeden czyli de_Overpass była dość wyrównana, lecz w grze Ancient widać było swobodę (była to ich mapa), oraz pomysł na grę.
Szwedzi pokazali znakomitą grę drużynową, co pokazuję również tabela. Różnica killi między graczem który miał najwięcej a najmniej wynosi 3. Szwedzi niesieni dopingiem publiczności zamkneli Overpassa wynikiem 16-11.
Być może Aristocracy popełniło błąd nie banując niemieckiej mapy? Zgodnie z Hltv, Szwedzi w ostatnich 3 miesiącach zagrali na Overku 13 razy i 12 z tych spotkań wygrali, pokonując między innymi innymi Virtus.pro czy Windigo.
Jedyne co Polacy mogli zrobić to szybko zapomnieć o tym co się wydarzyło i przenieść się na drugą mape czyli de_train.
Pierwsza połowka na trainie, była bardzo przewrotna. Najpierw Polacy wygrali pistoletówke i dwie następne rundy, po to aby w dziewięciu następnych rundach wygrać tylko jedną. Ostatecznie Aristocracy wygrało 3 ostatnie rundy i po pierwszej połowie mieliśmy 8-7 dla Szwedów. Po zmianie stron mieliśmy podobny scenariusz. Taz z ekipą kolejny raz wygrali pistoletówke i dwie kolejne rundy. Reszta meczu jednak była bardzo szarpana, kill za kill runda za runde. Dzięki świetnym zagraniom głownie Minisa i Mouza, cały czas utrzymywała się przewaga dwóch rund. Wszystkie rundy były na styk, praktycznie w każdej ktoś zostawał 1v1, 1v2. Niestety w końcówce polskiej formacji zabrakło pary, i Ancient doprowiadziło do dogrywki. Po dogrywce mieliśmy dogrywkę numer dwa. W dogrywce numer dwa Szwedzi mieli nawet okazję na skończenie meczu lecz Dycha postanowił kupić autosnajperkę czym wygrał rundę robiąc dwa entry fragi, oznacza to że oglądaliśmy kolejną dogrywkę. Po trzeciej dogrywce w której MINISE, zmissował chyba z 15 strzałów z AWP (w sumie sie nie dziwię to już 45+ rund)… dalej nie mamy rozstrzygnięcia. Czy czwarta dogrywka je przyniesie? PROSTE ŻE NIE, przed nami piąta dogrywka. Czy oni ich biorą na czas? Przecież to Szwecja nie Polska, tam nie jest tak gorąco jak u nas. Piątka okazała się szczęśliwa dla Aristo. Po morderczym boju, wygrali Traina 31-27 (xd). Ciekawe jakie to uczucie przegrać mape w której grało się 58 rund. Równie ciekawe jest dla mnie jak długa jest kolejka do toalety. Na szczęście Polacy nie wsiedli do złego pociągu który jedzie do siedziby organizacji, tylko do tego właściwego który podąża na DreamHacka Masters, i doprowadzili do remisu w tej BO3. Następnym przystankiem na trasie będzie Nuke.
Nuke zapowiadał się na szybką mapę, Ancient jakby usneło chyba po wycieńczającej drugiej mapie. Mieliśmy 5-0 Dla Polaków, lecz jak to się mówi łatwo przyszło łatwo poszło i z pięciopunktowego prowadzenia mamy wynik 8-5 dla Szwedów, i znów Aristo wygrywa dwie rundy i mamy 8-7. Scenariusz jak na Trainie, mam tylko nadzieję że nie będziemy znowu grali 60 rund. Draken z kolegami szybko nabili 15 rund. Na Aristocracy zadziałało to jak płachta na byka, i wzieli się za odrabianie strat. Niestety, Polakom zabrakło energii, i nie dali rady doprowadzić do dogrywek. Mecz zakończył się 16-11, Taz zagrał świetny mecz, lecz to nie wystarczyło. Tą porażką Aristocracy żegna się z turniejem. Szkoda bo mieli szansę zakwalifikować się na DreamHack Masters w Malmo, gdzie grają najlepsze drużyny. Mimo to nowy menadżer chłopaków może być zadowolony z tego jak zaprezentował się jego nowy nabytek. W grze Polaków widać było pomysł. Pokazuje to, że sumienną długotrwałą robotą można osiągnąć wiele. Mam tylko nadzieję że będą dalej kontynuować wspólny rozwój, myślę że awansują też w rankingu HLTV, który zostanie opublikowany po finale DH. Finał planowany jest za 45minut, czyli gdzieś koło 22 możemy spodziewać się aktualiazcji rankingu. GG!
fot. DreamHack – Adela Sznajder, Screeny hltv.org