Wczoraj AGO rozegrało swoje półfinałowe spotkanie, gdzie naprzeciwko polskiej formacji stanęło niemieckie EURONICS. Biorąc pod uwagę, że AGO wyszło z przedostatniego miejsca w grupie do play-offów, można mówić o pewnym zaskoczeniu. Pozytywnie cieszy fakt, że to Grzegorz SZPERO Dziamałek czyli dwudziestosiedmioletni, były gracz KINGUIN, odnalazł się w meczu i pokazał, że jest warty swojej ceny.
Pierwsze spotkanie na mapie cache minęło bardzo szybko. Prawdopodobnie nikt się nie spodziewał, tak szybkiego i pewnego zwycięstwa AGO Esports bowiem wygrali oni wynikiem 16:1. Dzięki całkowitej dominacji formacji z Polski, Ci zebrali wiele pewności siebie, co z pewnością przyczyniło się do luźniejszego podejścia do mapy numer dwa, jaką okazał się mirage. Polska mapa była nieco bardziej interesująca i w porównaniu do cache, można powiedzieć wyrównany. Zakończył się wynikiem 16:10, a AGO mogło się cieszyć zapewnionym miejscem w finale, gdzie będą walczyć o 18,000$.
Dziś o godzinie 18:00 swoje spotkanie o miejsce w najważniejszym meczu turnieju, rozegra HAVU oraz EURONICS. Polscy zawodnicy na tym turnieju z obiema organizacjami już zdążyli się uporać, pokonując je wynikiem 2:0. Finał natomiast odbędzie się o 20:30 w systemie BO3. Faworytem jest na pewno AGO, ale z tyłu głowy należy mieć, że Counter Strike, to gra błędów, dużą rolę odgrywa także szczęście, którego miejmy nadzieję, polskiej formacji nie zabraknie.