Dla naszego niezbyt dobrze wyglądającego polskiego CS’a, wczorajszy wieczór, był wyjątkowo udany. Już w drugiej rundzie awans do Global Challenge, zaliczyły Jastrzębie oraz Sprout Pawła Dychy Dychy. Oznacza to, że o awans do ESL Pro League powalczy sześciu polaków!
Podopieczni Miniroxa, rozpoczęli mecz od wygranej pistoletówki, po czym „zniknęli” z serwera na 10 rund. Nordavind bez litości wykorzystywali grę po stronie atakującej. Nadzieje na powrót do meczu, mogło dać przebudzenie, które nastąpiło w końcówce pierwszej połowy, dzięki temu wynik do przerwy nie wyglądał złe. Polacy po zmianie stron, kontynuowali powrót do meczu. W rezultacie, AGO zrównało się z rywalem, lecz było to ich ostatnie słowo na pierwszej mapie, Nordavind zgarnęło pierwszą mapę wynikiem 16:12.
Walka przeniosła się na Inferno, gdzie AGO prezentowało już o wiele lepiej. Po stronie atakującej Furlan i spółka zgarnęli, aż 11 punktów. W drugiej połowie gra już bardziej się wyrównała. Obie ekipy szły łeb w łeb, lecz przewaga z pierwszej połowy, pozwoliła AGO sukcesywnie dojść do wygranej 16:11.
Rozstrzygnięciem miał być Dust 2, którego na nieszczęście Polaków świetnie rozpoczęło Nordavind, które przez pierwsze dziewięć rund, w obronie pomylili się tylko raz. Koniec końców, Jastrzębie do końca pierwszej połowy uzyskali nie taki zły wynik. Po zmianie stron niestety sprawa w dalszym ciągu nie była kolorowa. Przy wyniku 11:15, duża część osób myślała, że już po wszystkim i AGO będzie musiało walczyć w dolnej drabince. Jednak w końcówce nasi rodacy wzięli się w garść i zdołali wyrównać wynik. A w dogrywce, bezbłędnie pokonali swoich rywali i finalnie wygrali Dust’a 19:15, a cały mecz 2:1
Sprout mimo przegranej pistoletówki, bardzo dobrze weszło w mecz, przez wygranie sześciu rund z rzędu. Tak dobry początek meczu, spowodował chyba lekki rozluźnienie u graczy niemieckiej organizacji, który oddali, zdobytą przewagę. Początek drugiej części mapy, przyniósł powiększenie przewagi Japaleno. Na szczęście Dycha i spółka znaleźli złoty środek, który przyniósł im wynik 15:13. Do rozstrzygnięcia zwycięzcy, potrzebna była dogrywka, w której Sprout okazało się górą.
Po przeniesieniu się na drugą planszę, ponownie dobry start zaliczyli gracze zza naszej zachodniej granicy, wygrywając cztery pierwsze rundy. Papryczki dość szybko odpowiedziały, dopisując do swojego konta sześć oczek. Europejski miks nie utrzymał długo fotelu lidera, bo kolejne cztery rundy zostały zainkasowane, przez ich rywali. W drugiej połowie sytuacja, była bardzo dynamiczna. Raz jedni, raz drudzy przejmowali inicjatywę. Najważniejsze, jest jednak to, że w samej końcówce gracze Sprout popisali się świetną grą i zamknęli drugą mapę 16:13.
Już w kwietniu x-kom AGO, oraz Dycha ze Sprout powalczą o awans do ESL Pro League.