Astralis, SK Gaming czy TyLoo to drużyny, które podczas najbliższych rozgrywek typu Major mogą być pozbawione swoich kluczowych graczy, wszystko dość dużego pecha i losowość. Brazylijczycy będą musieli radzić sobie przy pomocy stand-in'a. Jednakże w przypadku dla tej pierwszej nie jest to duży problem – tutaj za Ricardo "boltz'a" Prass wejdzie João "felps" Vasconcellos. Prass nie może wystąpić w drużynie, w której już zagościł na stałe ze względu na to, iż brał udział w kwalifikacjach do turnieju wraz ze swoją poprzednią drużyną – Immortals. Druga drużyna cierpi z powodu braku przyznania wizy. Mowa tutaj oczywiście o Hansel'u "BnTeT" Ferdinand'ie. W tym przypadku będzie musiał zagrać były trener tej drużyny – Luis "peacemaker" Tadeu (który ostatnio podpisał kontrakt z Heroic na 12 miesięcy!). Nie można tutaj ukryć, że w.w drużyna na pewno będzie mocno osłabiona, bowiem brazylijczyk jest trenerem, nie graczem, co oznacza, że jego umiejętności mogą nie być na najwyższym poziomie. Duńczycy prawdopodobnie również będą zmuszeni korzystać z pomocy innego zawodnika ze względu na przedłużającą się chorobę Nicolai'a "device" Reedtz'a, która uniemożliwa mu rozgrywke. Tutaj zagrać będzie musiał również trener – Dany "zonic" Sørensen, co oznacza, że Astralis nie będzie się prezentować na najwyższym poziomie.