Po dwóch tygodniach Virtusów w ECS jedno możemy powiedzieć na pewno: Nie jest to VP, na którego powrót liczyliśmy. Dwa rozegrane ćwierćfinały i dwa przegrane BO3 (Faze 1:2, North 1:2). Czy mimo świeżych zmian w polskim zespole będą oni w stanie zajść dalej niż to tej pory?
Cóż, żaden zespół nie lubi grać z nowym zawodnikiem bez wcześniejszej możliwości poznania go bliżej, a wszystko wskazuje na to, że dla Sobola debiutem w drużynie Virtus.pro będzie mecz na Fnatic. Jednak biorąc pod uwagę resztę drużyn biorących udział w kwalifikacjach do finałów lanowych, może to być najtrudniejsze spotkanie ze wszystkich.
Wszyscy jednak wiemy, że rzeczy "na papierze" wyglądają o niebo lepiej niż w rzeczywistości. Nawet jeśli Virtusom uda się pokonać zespół JW, inne drużyny na pewno im się tak po prostu nie podłożą. Czy Polacy w końcu przełamią passę porażek i dostaną się chociaż do półfinału? Nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać i przekonać się o tym na własne oczy.
Transmisję z meczów VP będzie można obejrzeć na kanale FACEIT TV (anglojęzyczna) oraz izakOOO (polska)
fot. HLTV