Sprzęt

Dlaczego do grania warto kupić porządny dysk SSD?

 

Dyski SDD stają się już standardem i powoli wypierają swoich kolegów HDD. Wyższa wydajność, mniejsza awaryjność, rozsądna cena – te argumenty są wystarczające, żeby rozważyć opcję zakupienia dysku SSD. Bardziej zasadnym pytaniem staje się raczej nie „dlaczego”, ale „jaki” dysk SSD wybrać. – Się gra, się ma – mawia porucznik Borewicz w kultowej parodii „007 zgłoś się”. I ma rację! – No, SSD się nadaje. Konkretny – dodałby jeden z najbardziej znanych oficerów.

Wydajność oznacza oszczędność

W poszczególnych aspektach dyski SDD przyspieszą działanie komputera i gier. W przypadku czasu ładowania systemu oszczędność może wynieść kilka, kilkanaście albo kilkadziesiąt sekund. W grach te różnice są mniejsze i mogą wynieść do kilkunastu sekund. Na wydajność w tym zakresie czynnikami decydującymi będą dwie kwestie – rodzaj dysku i model interfejsu łączącego z płytą główną. Najlepsze wyniki uzyskają modele umożliwiające najszybszy zapis i odczyt danych, czyli dysk SSD z interfejsem PCIe. 4.0 i 3.0 oraz SATA. Najsłabiej wypadną dyski HDD i hybrydowe. Różnica w szybkości uruchamiania systemu między SDD PCIe i SATA, a klasycznym HDD może wynieść nawet do ponad minuty. W przypadku gier dysproporcje nie będą tak drastyczne, ale HDD i tak wypadnie gorzej niż koledzy. Rozbieżność może wynieść kilkanaście sekund.

W dyskach hybrydowych rezultaty w poszczególnych uruchomieniach mogą się zmieniać. Wynika to z ich sposobu działania. W hybrydach, czyli dyskach SSHD, dyski „uczą się”, jakie dane są najczęściej używane. Przechowywane są w pamięci flash, aby dostęp do nich był szybszy. Przy pierwszym uruchomieniu wyniki będą zbliżone do HDD, ale potem będą porównywalne z tymi SSD.

Zakładając, że przy jednym uruchomieniu systemu na dzień zaoszczędzimy ok. minutę, w ciągu roku zyskamy ok. 6 godzin, nie licząc oszczędności uzyskanych przy ładowaniu gier. Niby niewiele, ale lepiej zawsze wyjść z założenia, że lepiej mieć niż nie mieć. Się gra, się ma!

SDD – a ty jakie suple… bierzesz

Dyski SSD przyspieszą także instalację gier. Tutaj zakres oszczędności nie będzie już tak znaczący. Większość tytułów instaluje się przecież 1-2 razy w roku. Ekonomia będzie szczątkowa, ale jak to się mówi – ziarno do ziarnka, a zbierze się miarka. Tym bardziej, gdy połączy się to z kolejnym aspektem. Dyski SSD wpływają na szybkość ładowania lokalizacji czy tekstur. Ma to znaczenie przede wszystkim tam, gdzie do czynienia mamy ze znaczących rozmiarów otwartymi światami jak Wiedźmin 3: Dziki Gon („Z dyskiem jak z babą. Zawsze można zmienić”), Fallout, Red Dead Redemption 2, Horizon Zero Dawn czy Assasin’s Creed. Obecnie wiele gier jednak wymaga nieustannego doczytywania danych. Coraz rzadziej światy są dzielone na poszczególne obszary do których można wejść i wyjść (np. Fallout 4). Dużo w tym zakresie zależy od optymalizacji gry pod względem wydajności i grafiki. Przykładem może być Detroit: Become Human z 2017 roku. Poszczególne poziomy w świecie gry są podzielone, jednak można zauważyć odczuwalne różnice w działaniu gry między HDD a SSD.

Warto dodać, że dyski SSD nie wpłyną raczej na szybkość wyświetlanych klatek na sekundę. Co więcej, w określonych konfiguracjach to dyski HDD mogą uzyskać nieznacznie lepsze wyniki w liczbie FPS.

Rozmiar i wygląd – cegły kontra pudełeczka

Rozmiar ma znaczenie. Nie jest to może kwestia aż tak istotna, lecz w określonych konfiguracjach i typach obudów (np. microATX) może odgrywać istotną rolę. Dyski HDD wyglądają jak małe cegły i są bardziej podatne na uszkodzenia. Upadek z pół metra często dla nich może oznaczać zgon. W przypadku dysków SSD coraz więcej producentów wyposaża je w dodatkowe technologie zapobiegające utracie danych. Opcjonalnie, jeśli chcemy dodać naszemu komputerowi trochę finezji i polotu (Bolec mówi jak jest…) można wybrać dyski SSD wyposażone w podświetlenie RGB. Obecnie systemy ARGB są w stanie stworzyć dodatkowo efekty reagujące na to, co się dzieje w grze lub samych podzespołach.

Dyski SDD – jaki dysk dla gracza?

Czyli coś, co tygrysy inżynierii nie tylko na poziomie amatorskim po prostu uwielbiają. I nie chodzi tylko o brykanie. Specyfikacje techniczne. Konkretne. Modele. Tutaj największe znaczenie będzie miała płyta główna i możliwości przyłączanie poszczególnych modeli dysków SSD oraz pojemność. Obecnie ten ostatni parametr wyrażany jest w giga- i terabajtach. Warto pamiętać, że przy określaniu pojemności należy liczyć się z różnicą pomiędzy pojemnością nominalną i rzeczywistą. Model oznaczony jako 1 TB w rzeczywistości będzie miał nieco ponad 930 GB. Różnice wynikają ze sposobu obliczania pojemności. Producenci używają systemu dziesiętnego, a komputery wykorzystują system dwójkowy. 1 GB to nie 1000, ale 1024 MB.

W przypadku graczy standardem są raczej pojemności rzędu 1-2 TB. Wiedźmin 3: Dziki Gon z 2015 r. zajmuje prawie 55 GB, Cyberpunk 2077 wymaga już prawie 80 GB. Ba! Nawet porządnie zmodyfikowany Skyrim Special Edition z 2016 r. może zajmować tyle samo co Wiedźmin 3 albo i więcej. W sumie taki dysk SSD 1TB danych to około 20 tytułów, licząc po ok. 50 GB każdy. Dużo? Mało? Jak mało, można wybrać jeden z dysków SSD 2TB. A jak dużo? Na pewno się nie zmarnuje, biorąc pod uwagę szeroki wybór gier.

Na co zwrócić uwagę?

Kluczowy jest rodzaj połączenia dysku z płytą główną. Standard SATAIII (zapis i odczyt danych do 600 MB/s) powoli przechodzi do lamusa. Jednak jeśli nasza płyta nie obsługuje złączy do PCI Express, taki dysk może postawić nas przed koniecznością zmiany płyty głównej lub wybór dysku ze złączem SATAIII, jeśli chcemy uzyskać większe wartości zapisu i odczytu. A jest o czym myśleć. Interfejs dysku M.2 obsługujący protokół NVMe oraz magistrale PCIe 3×4 lub 4×4 pozwala na uzyskanie – w zależności od modelu – nawet do 5000 MB/s przepustowości. A to nie jest ostatnie słowo tych dysków. Dysk SSD M.2 PCIe 4×4 w komputerach z płytą główną opartą na chipsecie AMD B550 lub X570 oraz procesorem Ryzen 3000 lub nowszym może osiągnąć nawet ponad 7000 MB/s. Podobnie ma być w konkurencyjnych systemach z procesorami Intel Core 11 generacji na chipsetach Z490, B560 i Z590. Jednak w przypadku giganta z Santa Clara jest to melodia przyszłości, ale stosunkowo bliskiej. Premiera nowych jednostek tuż, tuż.

Dysk SSD M.2 NVMe będzie najbardziej optymalnym wyborem dla wymagających użytkowników. Gracze, graficy, montażyści wideo czy inni specjaliści, operujący na dużych plikach lub danych w optymalny sposób wykorzystają możliwości tych dysków. Będzie to miało przełożenie na wygodę i szybkość pracy, a przecież o to głównie chodzi. Jeżeli zastanawiasz się nad wyborem sprzętu, może Tobie pomóc poradnik komputery i tablety Media Expert. Się ma, się gra! 

Komentarze

Scroll to top