W sobotę, 13 marca 2019, Drużyna SK telecom T1 pokonała we wiosennym finale LCK Griffin, wynikiem 3-0. Czytelniku, jeżeli chciałbyś zapoznać się z historią obydwu drużyn wchodząc w ten mecz, napisałem o tym artykuł: [link]
Mecz 1 – Taliyah/Pantheon
Patrząc po tytule tego akapitu, pewnie wiadomo od czego zacznę. Griffin w fazie Ban/Pick, wybrała botlane Taliyah Pantheon, którego pionierem był komentujący ten mecz Nick "LS" De Cesare, który oprócz komentarza para się byciem trenerem drużyny w CK – bbq Olivers. Ten wybór jednak nie poszedł po myśli Griffin. Miał on na zadanie kompletną dominacji fazy liniowej, lecz po udanym level one first bloodzie, ten botlane nie tylko nie umiał zabić Ezreala Parka "Teddyego" Jin-seonga, lecz pozwolił mu na konkurowanie z nimi w liczbie farmy.
W tym meczu zawodnicy Griffin potrzebowali jak najwięcej neutralnych obiektów takich jak baron i smoki by wygrać, lecz nawet fakt że Kim "Clidowi" Tae-minowi nie udało się poprawnie zesmiteować infernala, mountaina, barona oraz eldera, nie sprawił że podopieczni Kima „cvMaxa” Dae-Ho odnieśli zwycięstwo. Za (prawie) każdym razem SKT udawało się wygrać walki drużynowe przy tych neutralnych obiektach.
Najlepszym przykładem takiego teamfightu jest ten końcowy – Pantheonowi Sona "Lehendsa" Si-Woo udało się jakimś cudem zabrać Elder Drake'a, jednak Teddy'emu oddzielił od walki Taliyah oraz Olafa, a reszta SKT łatwo zabiła resztę Griffin w sytuacji 4 na 3. Wisienką na torcie był ultimate Ezreala zatrzymujący recall Akali Jeonga "Chovy'ego" Ji-hoona, podczas gdy SKT kończyło grę w 39 minut.
Mecz 2 – totalna dominacja
Ten mecz zaczął się tragicznie dla Griffin. W walce, gdy wszyscy mieli jeszcze poziom pierwszy, stracili Chovy'ego, oraz Lee "Tarzana" Seung-yonga. Dało to niesamowitą przewagę Lee "Fakerowi" Sang-hyeokowi. Jest to legenda (haha) League of Legends, najlepszy gracz wszechczasów, który w tej serii gier miał jeden ze swoich klasycznych występów. W swojej karierze miał zwyczaj miażdżenia wszystkich graczy, którzy mieli czelność rzucać mu wyzwanie o tron najlepszego gracza na świecie. Song „Smeb” Kyung-Ho, Gwak „Bdd” Bo-seong, Kim „PraY” Jong-in – wszyscy polegli walcząc o tron z "Niezdolnym do bycia zabitym królem demonów". Ta historia znowu się powtórzyła, Chovy był niewidoczny, grał bardzo źle w zarówno tym, jak i następnym meczu. Wygląda na to, że nie będzie następcom Fakera jako najlepszego gracza w historii Korei.
Ten mecz był pełen totalnej dominacji ze strony SKT, Azir Fakera oraz Jarvan IV Clida byli absurdalnie nakarmieni, a SKT pokonało Griffin w 30 minut. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na szacunek, który gracze SKT mimo wszystko pokazali Griffin – pod koniec meczu mogli zgodzić się na baron 50/50, lecz nie zrobili tego ze względu na to, że Tarzan – dżungler Griffin był wciąż żywy.
Mecz 3 – opowieść dwóch Khanów, oraz MVP.
Drużyna Griffin w, jak się później okazał, ostatnim meczu tej serii zdecydowała się na kolejne użycie bot lane'u Taliyah Pantheon. Tym razem pomimo wczesnej śmierci Parka "Vipera" Do-hyeona, ten wybór przyniósł trochę lepsze efekty – zdjeli wszystkie plate'y z dolnej wieży.
Chciałbym jednak omówić kolejny z pojedynków o którym wspomniałem w mojej zapowiedzi. Ten mecz dobrze ukazał dualizm gry Kima "Khana" Dong-ha. Sam wybór postaci jest dla niego perfekcyjny – Riven. Został zabity solo przez Aatroxa Choi "Sworda" Sung-wona, w walce w 19 minucie bezsensownie sam wszedł w trzech graczy Griffin, jednak 3 minuty później wygrał swojej drużynie mecz potrójnym zabójstwem z flanki.
Nie doszłoby jednak do tego momentu gdyby nie Teddy. Jego występ na Ezrealu był niesamowity. Wiele razy zwracał na siebie uwagę niejednego członka składu przeciwników tylko po to by ich wykite'ować i zabić. Za każdym razem gdy znajdował się w lepkiej sytuacji udawało się mu uciec. Tą formę utrzymywał przez całą serię, dlatego według mnie to on zasługuje na tytuł MVP finału.
Co dalej?
Griffin kontynuuje swoje pasmo dławienia się w best of piątkach wielkiego kalibru. Wielu oczekiwało że to oni będą następną dynastią, lecz powoli stają się kolejną z drużyn, takich jak na przykład Longzhu/Kingzone, którym brakuje im tylko tych paru zwycięstw do bycia zapamiętanymi jako jedne z najlepszych drużyn. Przed SK telecom T1 stoi Mid-Season Invitational. Ich wyrok jest odroczony do dziewiętnastego maja.
To było League of Legends. Do zobaczenia.
Źródło: YouTube