Kto został mistrzem europy? – ZOBACZ
BIG 1:0 Giants
Pierwsza mapa Giants vs. BIG
Mecz rozpoczął się od teamfighta wygranego przez niemiecką organizację. Początek spotkania mimo krótkiej przewagi BIG na początku zapowiadał się, jakby to właśnie Giants miało zgarnąć pierwszą mapę. Giants uzbierało sporą przewagę i nic nie wskazywało na ich porażkę. BIG zaczęło odrabiać straty dopiero, gdy Giants spróbowało zgarnąć 3 Inhibitor czym doprowadzili do niesamowitego comebacku. Po pierwszym Baronie nie widziałem już żadnych szans dla Berlin International Gaming, przewaga ich przeciwnika była ogromna. Drugi baron w zasadzie, był tylko wyczekiwaniem na odpowiedni moment do ataku, Giants nie wykorzystało tej przewagi. Ostatni teamfight w pierwszej rundzie zakończył się wygraną Niemców, tego się nie spodziewałem. Pierwsza mapa zagwarantowała nam niesamowitych emocji.
BIG 1:1 Giants
Druga mapa jest skończona
Drugie już starcie naszych finalistów kończy się wynikiem jeden do jednego. Zaczęło się dosyć ciekawie, mianowicie chłopaki z Niemiec zaczęli bardzo dobrze: wygrali pierwszego teamfighta i zebrali pierwszego smoka. Nic nie zapowiadało się na to co zobaczyliśmy później, Giants odwróciło losy całego meczu zaczynając grać bardziej agresywnie. Kto by się spodziewał że tak szybko zmienią wszystko – nikt? W meczu mieliśmy wiele zaciekłych sytuacji, które w większości kończyły się dominacją Hiszpan. Jak już zauważyliśmy Giants skupia się przede wszystkim na rozłożeniu ostatecznego ataku pomiędzy wszystkie inhibitory, co daje im ogromną przewagę i niezwykłą pomoc Minionów. Należy dodać że to Giants zebrało wszystkie Barony.
BIG 2:1 Giants
Trzeci, ale nie ostatni pojedynek za nami
Giants zaczęło dosyć ofensywnie, wygrali pierwsze starcie, ale na tym nie poprzestali. BIG zacięcie walczyło, co udowodnili wygrywając drugą już mapę na dziś. Głównym problemem Giants mogło być to, że grali niezwykle ofensywnie. co dało im co prawda przewagę, ale to nie wystarczyło. Hiszpanie zagarnęli dla siebie Heralda i to pozwoliło, im kontynuować można by powiedzieć nieskończony atak z ich strony. To Niemcy wykorzystali błąd przeciwnika zapewniając sobie odrobienie strat, a w rezultacie zwycięstwo. Najbardziej niespodziewaną i niezwykłą akcją w całym turnieju był moment kradzieży barona przez drużynę Giants – jeden strzał a Baron przejęty. Giants nie było w stanie dobrze wykorzystać Baron buffa, to oni przegrali mecz.
BIG 3:1 Giants
Giganci nie tacy mocni jak myślano
Niemcy zaczęli od dziwnego zagrania, jakim było przebiegnięcie całej mapy w piątkę zdobywając fraga otwierającego już w pierwszych minutach rozgrywki. Pierwsze zdziwienie, można było odczuć przy samym wyborze postaci – wybory BIG były “ciekawe”. Mimo tych wszystkich udziwnień ze strony BIG to Hiszpanie zdobyli pierwszego smoka. Drużyna prosto z Berlina wygrała w tym meczu zdecydowaną większość potyczek zespołowych. Giants próbowało grać ostrożnie, lecz mimo chęci nie wystarczyło to do chociażby porządnego kontaktu. Tym razem BIG nie dało sobie wejść na głowę i ukraść Barona, a zniszczenie Nexusa przez Niemców było wręcz pewne. Szybka akcja nieco po trzydziestej minucie i Hiszpanie w potrzasku – GG WP. Tytuł mistrzów europy trafia do rąk Berlin International Gaming