Faza pretendentów na berlińskim majorze zaskoczyła każdego. Team Vitality, który przez wielu był typowany jako faworyt do bilansu 3-0, dostał się rzutem na taśmę po wyrównanym pojedynku z Grayhound Gaming! Miłym zaskoczeniem okazał się zespół DreamEaters, który był spisywany na straty, a pomimo tego zakwalifikował się do fazy legend zapewniając nam, widzom, wiele emocji! Dziś przyszedł czas na wytypowanie ośmiu drużyn, które zagwarantują sobie miano nowych legend.
Poniżej wszystkie zespoły, które wezmą udział w fazie legend:
- Astralis
- ENCE eSports
- FaZe Clan
- Team Liquid
- MIBR
- Natus Vincere
- NiP
- Renegades
- Mousesports
- North
- G2
- NRG
- CR4ZY
- AVANGAR
- DreamEaters
- Team Vitality
Drużyna z bilansem 3-0:
CR4ZY – tak jak mówi nazwa drużyny, jest to szalony wybór. Skład jest złożony z pięciu utalentowanych zawodników z niesamowitym „aimem”. Uważam, że mogą nas pozytywnie zaskoczyć.
Pozostałe drużyny, które się zakwalifikują (7 zespołów):
Team Liquid – jeden z faworytów do wygrania turnieju. Gracze Liquid zakończyli ostatnią przygodę na Majorze w półfinałach, gdzie pokonało ich fińskie ENCE. W Berlinie będą chcieli udowodnić, iż był to wypadek przy pracy, aczkolwiek uważam, że nałożony na nich ciężar ze strony fanów poskutkuje jednym przegranym meczem.
Astralis – drużyna, której nie trzeba przedstawiać. Duńczycy byli na pierwszym miejscu w rankingu HLTV przez ponad rok! Ostatnie miesiące nie należały do najlepszych w ich karierze, lecz cały czas jest to zespół, który bez problemów może walczyć o czwarty triumf na Majorze.
Natus Vincere – potocznie mówi się o nich s1mple i spółka, jednak jest to ogromne uproszczenie. Na’Vi jest dosyć specyficzną drużyną, bowiem jeśli trafią na jakiegokolwiek przeciwnika będąc „w formie”, są w stanie rozbić go jak zespół złożony z żółtodziobów. Problemem Na’Vi są wachania wcześniej wspomnianej formy. Dla dobra widowiska miejmy jednak nadzieję, iż s1mple z kolegami „wstrzelą” się w turniej.
Mousesports – zespół ten świetnie zaprezentował się na Minorze oraz w fazie pretendentów na Majorze. Piątka składa się z legend i młodych talentów, a taka mieszanka z pewnością poskutkuje miejscem w ¼ Majora.
MIBR – niegdyś światowa czołówka, dziś drużyna próbująca odzyskać swoje miejsce na Olimpie. Brazylijczycy potrafią grać dobrego CS’a oraz mają dużo doświadczenia. Uważam, że są w stanie zakwalifikować się do ćwierćfinałów.
FaZe Clan – europejska drużyna gwiazd. Jedyny Polak grający na Majorze zasila szeregi FaZe i jest liderem owego zespołu. Ten wybór jest raczej sentymentalny, aniżeli poparty statystykami, gdyż FaZe ma za sobą miesiące wzlotów i upadków. Miejmy jednak nadzieję, iż NEO będzie w stanie poprowadzić swój team przynajmniej do ćwierćfinałów.
NRG – zespół, który sięgnął po zwycięstwo na Minorze NA bez straconej mapy. W fazie pretendentów cały skład prezentował się bardzo solidnie, dlatego też po wyrównanych spotkaniach z europejskimi drużynami powinien zakwalifikować się do ćwierćwinałów.
Drużyna z bilansem 0-3:
Avangar – ten skład na papierze prezentuje się bardzo solidnie. W ich szeregach gra Jame, który zdecydowanie jest jednym z najlepszych snajperów świata. Niestety w rzeczywistości ich gra nie zachwyca. Gracze nie radzili sobie w meczu z Complexity oraz wygrywali swoje spotkania z pomocą szczęścia. Uważam, że tym razem nie uda im się prześlizgnąć do następnej fazy.
W powyższym zestawieniu może brakować zespołów takich jak ENCE czy G2. Moim zdaniem Finowie popełnili duży błąd ogłaszając zmiany składu przed rozpoczęciem Majora. Takie informacje mogą bardzo popsuć zgranie między zawodnikami, co często skutkuje porażkami w spotkaniach. G2 z kolei jest zespołem bardzo niepewnym, tudzież niestabilnym. Francuzi prezentowali ładne zagrania w fazie pretendentów, lecz jest to za mało aby dostać się do ćwierćfinałów. Z tego miejsca możemy życzyć wszystkim uczestnikom dobrego „aima” i wyczucia gry, POWODZENIA!