Walkę o kontrakt menadżerski na trzeciej mapie pojęli zawodnicy Gloria Victis oraz ADHD Gajming. Decydujące okazało się inferno. 

ADHD Gajmink rozpoczęło od wygranej w rundzie pistoletowej. Tradycją na turnieju stały się bezproblemowe rundy anty-eco. Od tego momentu Gloria Victis pokazała się z mocnej strony. Luli popisywał się swoją grą z broni snajperskiej na pierwszym midzie, pokonując rywala po rywalu. Często też otwierając w ten sposób rundę. Wbrew pozorom od początku walka była wyrównana, wedle schematu dwie rundy za dwie rundy. Ostatecznie to Gloria Victis wyszła zwycięsko po pierwszej połowie 9:6. 

Druga połowa rozpoczęła się od wygrania 3 rund przez ekipę Luliego. ADHD Gajming popisało się cudownym powrotem doprowadzając do wyniku 12:12. Tworzenie przewagi nie było problemem dla Glorii, problemem okazało się jej wykorzystanie. Zmieniło się to w 25 rundzie, gdzie skład Damexa w końcu znalazł złoty środek. Równe spotkanie zwięczyła dogrywka, która zakończyła się rezultatem 19:17 na korzyść zawodników Gloria Victis.