Rocket League to gra, która na międzynarodowej scenie zaczyna zdobywać coraz większą popularność. Nic więc dziwnego, że coraz więcej klubów piłkarskich takich jak PSG, czy Barcelona postanowiło wystawić swoje drużyny, aby rywalizowały z najlepszymi. 7 Sezon RLCS (Mistrzostw Świata w Rocket League) w Europie to sezon właśnie tych dwóch drużyn, ale Rocket League to nie tylko nasz region.  21 czerwca zaczyna się finałowy turniej, gdzie 12 najlepszych drużyn będzie walczyć o zwycięstwo.

Drużyny z Południowej Ameryki:

-Lowkey Esports

-INTZ Esports

W sezonie zasadniczym drużyny te uplasowały się kolejno na drugim i trzecim miejscu w swoim regionie, jednak podczas fazy playoff nie pozostawili swoim przeciwnikom żadnych złudzeń, a w finale, który rozgrywali między sobą Lowkey wygrało w mapach 4:1.

Drużyny z Oceanii:

–Renegades

-Out of Order

Dla fanów innych gier ta pierwsza nazwa może brzmieć dosyć znajomo. Renegades pewnie przeszło przez swoją drabinkę nie przegrywając ani jednego spotkania, wygrywając kolejno: 4:0, 4:3, 4:3. Drużyna Out of Order musiała się nieco bardziej napracować, ze względu na porażkę w pierwszym spotkaniu (3:4) i spadek do niższej drabinki. Następne dwa mecze wygrali bez większych problemów i dopiero w finale musieli uznać wyższość, wspomnianego już wcześniej, Renegades. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż w tym regionie, o walkę do turnieju finałowego walczyły tylko 4 drużyny (Renegades, ICON Esports, Out of Order, 1 NE Esports)

Drużyny z Ameryki Północnej:

-NRG Esports

-Cloud9

-G2 Esports

-Rogue

Ostatnie dwa regiony, czyli EU i NA to miejsca, gdzie swoje drużyny mają najbardziej rozpoznawalne organizacje esportowe na świecie. Nie dziwi więc fakt, że to właśnie od tych regionów oczekiwać będziemy Rocket League`a na najwyższym poziomie. Najlepiej z amerykańskich drużyn zaprezentowało się RNG, które nie przegrało żadnego z 7 rozgrywanych spotkań. Zaraz za nimi, z jedną porażką, znalazło się G2 Esports i to właśnie te dwie drużyny miały zapewniony bezpośredni awans do następnej fazy rozgrywek. Cloud9 i Rogue, przepustkę na wyjazd wywalczyli dopiero w fazie playoff, jednak ich przeciwnicy nie postawili im praktycznie żadnego oporu. 

Drużyny z Europy:

– Renault Vitality

– FC Barcelona

-PSG Esports

-Triple Trouble

Tutaj wszystko potoczyło się zgodnie z przewidywaniami ekspertów. Przeszły wszystkie najmocniejsze drużyny tego regionu (niestety bez Polaka w chociażby jednym składzie). Pewne jest, że takie drużyny jak Vitality, czy PSG, które aby dostać się dalej pokonało Dignitas, czyli byłych mistrzów świata, będą walczyć o topowe miejsca na turnieju w Newark.

Wraz z powiększeniem liczby uczestników zmienił się także sposób rozgrywania samego turnieju. Nie będzie już niższej i wyższej drabinki, tylko faza grupowa ( 4 grupy po 3 drużyny, wychodzą dwie z każdej grupy) i klasyczna faza pucharowa, czyli ćwierćfinały, półfinały i wielki finał.

Wszyscy z niecierpliwością czekamy na nadchodzący turniej. Możemy być absolutnie pewni, że dostarczy on nam niezapomnianych dotąd emocji.