Historia odkupienia
Obie drużyny grające w nadchodzącym finale koreańskiej ligi LCK chcą się odkupić za rok 2018. Drużyna Griffin, która w LCK pojawiła się dopiero w lecie 2018, weszła do rozgrywek z niemałym hukiem. Po przejściu przez cały split drugiej ligi przegrywając tylko dwie mapy, na najwyższym szczeblu rozgrywek skończyli drudzy. Od pierwszego miejsca gwarantującego miejsce w finale dzielił ją tylko rekord pomiędzy nią, a kt Rolster – przegrali z KT dwa zero jeśli chodzi o serie Bo3. Wszystko to zrobiła będąc debiutantami, żaden z zawodników Griffin nigdy wcześniej nie grał w LCK. Wystarczyła wygrana jednej serii Bo5 z KT i są na worldsach. Dwa do trzech. Ale spokojnie, mieli jeszcze regionalną drabinkę, w której… przegrali dwa do trzech z Gen.G. Ta drużyna była o włos od przejścia z drugiej ligi do mistrzostw świata w mniej niż rok, lecz niestety nie udało jej się to. Eksperci twierdzą, że poradziłaby sobie o wiele lepiej od AF lub GEN, lecz nikt wtedy nie wspominał nic o SKT.
Długoletnim fanom może się to wydawać dziwne, SKT przecież była pierwszą dynastyczną drużyną League of Legends. Wszystko w SKT jednak zaczęło się sypać czwartego listopada 2017. Samsung Galaxy pokonało SK telecom T1 3-0 w finale mistrzostw świata, co dało kres erze SKT. Sezon po tym był koszmarny, głównie przez sprawę ze składem. Dziura w kształcie Heo „Huniego” Seung-hoona na górnej alei nie została wypełniona przez Parka „Thala” Kwon-hyuka, Kang „Blank” Sung-gu grał tragicznie w porównaniu z Han „Peanutem” Wang-ho, który odszedł do KING-ZONE DragonX. Było tak źle, że Lee „Faker” Sang-hyeok został posadzony na ławce na parę meczy, żeby zrobić miejsce dla obecnego midlanera SK Gaming, Choi „pireana” Jun-sika. Lee „Wolf” Jae-wan miał problemy ze zdrowiem i na wiosnę losowo zaczął grać w dżungli. SKT zajęło 4 i 7 miejsce w zeszłorocznych splitach i nie zakwalifikowała się na mistrzostwa świata odbywające się w ojczyźnie najlepszego gracza w historii gry, który wciąż był częścią jej składu.
Zmiany – lub ich brak
Większość fanów koreańskiego LoLa poleciłoby SKT pozostanie przy Fakerze oraz Bae „Bangu” Sun-gu i przebudowanie składu wokół tych dwóch filarów. Jednak nawet Bangowi nie udało się uciec od bycia zastąpionym, gdyż został on zesłany do więzienia zwanego 100 Thieves. Wokół Fakera, SKT do składu wrzuciło Kim „Khana” Dong-ha – byłego top lanera King-Zone, uważanego przez wielu za najlepszego na świecie od 2017 do połowy 2018, Kim „Clida” Tae-mina na dżungle – młodą gwiazdę chińskiego JingDong, które prawie się dostało na Worldsy. Ich botlane to marzenie każdego włodarza koreańskich klubów. Park „Teddy” Jin-seong czyli jedyny powód dlaczego JinAir nie było zrelegowane, który pobił rekord na liczbę CSów (1465 w 95 minut w wygranej przeciwko – a jakże, SKT), oraz Cho „Mata” Se-hyeong – najlepszy support wszechczasów, który jak dotąd za każdym razem był w jednej z trzech najlepszych koreańskich drużyn. Właściciele Griffin postawili jednak na to, że ich skład to coś specjalnego i pozostali przy swojej piątce. Przyniosło to efekty, gdyż ta drużyna była niepokonana przez siedem pierwszych tygodni wiosny. Fani mieli nadzieje na perfekcyjny split, lecz w ósmym tygodniu Griffin przegrała z dwoma najgorszymi drużynami w lidze – Afreeca Freecs i Gen.G. Obydwie te drużyny walczyły o to, by nie być relegowane z kt Rolster – wszyscy trzej reprezentanci Korei na mistrzostwach świata walczyli o to, by nie spaść. Zwolennicy teorii konspiracyjnych twierdzą, że Griffin zrobiła to by „odwdzięczyć” się za letni finał kt. Częścią tamtego składu, który pokonał Griffin był Mata, więc znowu zobaczymy go w akcji przeciwko drużynie z pierwszego miejsca regularnego sezonu.
Miecz kontra tarcza
Konfrontacja na topie według mnie będzie podobna do starcia pomiędzy mieczem a tarczą. Tarczą będzie – o ironio – Choi „Sword” Sung-won. Przez consensus uważany jest za najgorszego członka Griffin, nie jest agresywny, nie ma zbyt dużo skilla, lecz nie można go eksploatować, gdy gra swoimi najlepszymi championami. Podczas gdy Griffin było niepokonane grał on głównie Sionem i Urgotem z okazjonalnym Jaycem lub Fiorą. Lecz gdy ta młoda drużyna wyglądało najbardziej chwiejnie (ostatnie tygodnie splitu), grał głównie bruiserami/carry. Khan to miecz, ma jeden tryb i jest to atak. Ma dwa razy więcej solokilli od Sworda, gra Jaycem, Aatroxem, Fiorą, a Sylasem nie idzie pod offtanka tylko full AP electrocute. Ma wprawdzie skłonność do bycia zbyt agresywnym, ale jest w stanie wygrać – i przegrać – swojej drużynie każdy mecz.
Przekazanie pałeczki
Chyba najbardziej ekscytującym indywidualnym pojedynkiem tego meczu będzie ten na midzie. The GOAT – Faker, w starciu z (kontrowersyjnie wybranym, Kim „Deft: Hyuk-kyu został okradziony) MVP wiosennego splitu, Jeong „Chovy’m” Ji-hoonem. Chovy jest w tym momencie najlepszym midlanerem w Korei. Miał średnio 10 csów na minutę, a grał czymkolwiek potrzebnym jego drużynie – od magów kontrolnych jak Galio i Lissandra przez tanki jak Sion pod Hydrę, do asasynów jak Zoe i Akali. Zaczął split z KDA przekraczającym 100. Jest pierwszym graczem który kiedykolwiek coś takiego zrobił i to w dodatku w Korei – historycznie najbardziej prestiżowym regionie. Faker stał się o wiele innym graczem od króla LeBlanc ze starych czasów. Statystyki pokazują, że najwięcej gra postaciami takimi jak Lissandra, Urgot i Galio – niezbyt ekscytujące, prawda? Przejął rolę drugiego supporta, który umożliwia czterem gwiazdą wokół niego osiągnąć sukces. Miejmy nadzieje, że w sobotę zobaczymy go jednak na czymś jak LB lub Sylas.
Słowem podsumowania
Jeśli masz czas – zobacz ten mecz, 13 kwietnia, godzina 10 na Twitchu lub na youtubowym kanale lolesports.
Mam nadzieje że udało mi się przybliżyć historię obydwu organizacji i zawodników w nich grających.