13 grudnia o godzinie 12:00 rozpoczęły się półfinały turnieju Esport Tour PRO Winter. W pierwszym meczu spotkało się Honoris z brazylijską formacją Case Esports. Po świetnych trzech mapach, to gracze organizacji stworzonej przez piłkarza Realu Madryt – Casemiro, pojawili się w wielkim finale.

Drugi półfinał, był czystym rollercoasterem emocji. Izako Boars chciało obronić swój tytuł mistrza po poprzedniej edycji, jednak Actina PACT postawiło zbyt duży opór. Byliśmy świadkami wielu powrotów i bardzo bliskich wyników. W tym spotkaniu było wszystko, czego esportowy kibic może zapragnąć – dogrywki, powroty do gry z wysokich wyników i rozegrane pełne Best-Of-Three. Ostatecznie to zawodnicy Actiny PACT okazali się lepsi i po chwili przystąpili do finału.

Spotkania z Izako Boars są zawsze ciężkimi dla nas, drużyna Izako Boars ma inny playstyle niż wszystkie, czuć zawsze że dużo spoczywa na barkach TOAO który jeżeli dobrze calluje, „niesie” zespół, jeżeli natomiast ma słabszy dzień/mapę wygrywamy łatwo. Dzisiaj widać było że miał dobry dzień, co do samego wpływu na finał, szybki reset i myślę że nie miało to większego wpływu – wspomina Vincent VinS Jozefiak zapytany o spotkanie z Izako Boars

W finale Actina PACT przeważała przez większość gry. Zobaczyliśmy tylko dwie mapy i choć Case Esports stawiało opór, to nie mieli zbyt wiele pozostawionego pola do popisu. Po dwóch dniach pełnych emocji, to właśnie podopieczni Vincenta Jozefiaka zgarniają główną nagrodę w wysokości 15 000 złotych.

Esport Tour kolejny raz stworzył dobry turniej, w którym nie było na co narzekać, opóźnień spowodowanych problemami technicznymi nie było dużo a i wszystkie pozostałe aspekty były na standardowym poziomie. Sam turniej traktowaliśmy poważnie, i celem minimum było wygranie go, był to przedostatni nasz turniej w tym roku, jutro zaczynamy 9to5 i kończymy ten sezon! – odpowiedział trener Actiny PACT Vincent VinS Jozefiak, zapytany o przebieg turnieju.