JAK ROZWINĄĆ SKRZYDŁA – CZYLI CO UTRUDNIA DROGĘ DO KARIERY?
Zastanawialiście się kiedyś, czy jest jakaś magiczna formuła, która pozwala nam rozwinąć skrzydła w esporcie?
Życie jest często nieprzewidywalne. Nie wiemy jaka droga jest dla nas odpowiednia. Nawet gdy nasze zainteresowania są możliwym środkiem dochodów, to czy aby na pewno nic nie stoi nam na przeszkodzie, żebyśmy mogli odnieść sukces i rozwinąć własne skrzydła?
Psychika źródłem problemów
Na aktualnej scenie esportowej, jest wiele przykładów graczy, którzy nie potrafią radzić sobie z presją. Wiedzą o co walczą i to ich niszczy. Dlaczego? Punkt z którego trzeba wyjść – gracze muszą być pewni siebie. Wiedzą, że są jednymi z najlepszych, a mimo to, po przegranym meczu, w ich głowie wygrywają negatywne myśli. Mogłem lepiej zagrać, to wszystko moja wina, stać mnie na więcej itd. Momentami jest to motywujące. Ale czy z upływem czasu nie stanie się to pewnym problem, który zablokuje naszą lepszą grę? Psychika człowieka lubi płatać figle. Często słyszymy, że ktoś nie wytrzymał z ciśnieniem i popełnił samobójstwo albo wpadł w depresję – czyli automatycznie wycofał się z gry.
Kibole, hejterzy, wszechwiedzący
Kim są kibice, którzy po przegranym meczu swojej drużyny, zamiast podnieść na duchu graczy, postanawiają wykończyć zespół, wypisując w mediach społecznościowych wrogie komentarze? Każdy może mieć swoje zdanie na ten temat. Ale nikt nie może zaprzeczyć, że to co przeczytamy w Internecie na swój temat, boli dwa razy mocniej – podcina nam skrzydła. Każdy boi się reakcji kibiców, szczególnie po słabszym meczu. Ale od czego jesteśmy my – fani? Od wspierania zespołu? Czy może od jego niszczenia?
Ucieczka od problemu
Naturalnym odruchem obronnym organizmu przed zagrożeniem, jest ucieczka. Tak też działa to wszędzie w: esporcie, sporcie, banku czy klubie nocnym. Każdy potrzebuje wsparcia, ale nikt nie chce być gnębiony. Gracze próbują uciekać na różne sposoby, czy to zamykają się w swoich socialach, czy może kończą karierę na rzecz innej pracy – rezygnując przy tym z marzeń.
Metody zwalczania problemów
Coraz częściej w esporcie zatrudniani są psycholodzy. Nie można ukryć, że jest to bardzo trudna i wymagająca praca – za to jakże potrzebna! Ważną częścią układanki jaką jest drużyna, jest wspólne spędzanie czasu. Gdy zespół jest razem, blisko, nie będzie miał później problemów z próbą zrzucenia winy na kogoś innego. Team jest teamem, i przegrany mecz oznacza przegraną drużyny, a nie zawodnika.
Klucz do zamkniętych drzwi
Reasumując, w rzeczywistości nie jesteśmy w stanie zapobiec presji która jest wywierana na zawodników w trakcie meczu. Jedyne co możemy zrobić, to wspierać ich. Zjawisko hejtu będzie się rozpowszechniało i jest to nieuniknione. Do dziś jedynym sposobem na poradzenie sobie ze stresem związanym z naciskiem osób trzecich, jest: psycholog esportowy, rozmowa lub okazane wsparcie.
fot. dexerto.com